piątek, 15 maja 2020

Społeczeństwo i gospodarka Polski dzielnicowej

1. Pojęcia:
  • trójpolówka
  • lokacja
  • zasadźca
  • wolnizna
  • ława
  • wójt
  • burmistrz
2. Osadnictwo (kolonizacja) na prawie niemieckim:
  • dlaczego do niej doszło? Dlatego, że Polska w XIII/XIV wieku była krajem bardzo słabo zaludnionym, polskim książętom zależało na sprowadzeniu na swoje ziemie nowych ludzi
  • na czym polegała? Na tym, że tworzono w Polsce nowe miasta i wioski zasiedlane częściowo przez Polaków, a częściowo przez przybyszów zza granicy, których do Polski zapraszano (najczęściej z Niemiec, ale nie tylko)
  • dlaczego obcokrajowcom chciało się osiedlać w Polsce? Bo książę oferował im za darmo ziemię oraz wolniznę (czyli kilka lat po osiedleniu się, gdy nie płacili żadnych podatków)
  • kto to organizował? Człowiek zwany zasadźcą, wynajmowany przez księcia (po założeniu wioski ten człowiek stawał się sołtysem, a po założeniu miasta dziedzicznym wójtem)
3. Skutki kolonizacji na prawie niemieckim:
  • znacznie powiększa się ludność Polski
  • grody zaczynają być zastępowane miastami
  • pojawiają się nowoczesne rozwiązania w rolnictwie (przynoszone z zachodu Europy), jak trójpolówka czy pług do orania pola
4. Na czym właściwie polega geniusz trójpolówki (sposobu uprawy ziemi)?
  • ziemia, która rok w rok obsiewana jest tym samym rodzajem roślin - jałowieje (to znaczy rośliny coraz słabiej na niej rosną)
  • przed trójpolówką, żeby temu zapobiec, połowa pola była w każdym roku nieobsiewana ("odpoczywała", regenerowała związki mineralne, które są potem roślinom potrzebne do wzrostu); oznaczało to, że tylko połowa pola "pracowała" dla rolnika
  • trójpolówka nie obsiewa tylko 1/3 pola, resztę dzieli na dwie części, które obsiewane są w dwóch różnych porach roku; co roku te trzy części pola się zmieniają
  • dzięki temu już nie tylko połowa, a 2/3 pola rocznie "pracuje" dla chłopa
5. Jak wyglądały lokacje miast (czyli zakładanie miast)?

(poniżej są moje rysunki, wybaczcie mi ich jakość)
  • najpierw wyznaczano prostokątny plac, który będzie rynkiem (zazwyczaj obok już istniejącego kościoła), na środku rynku potem często budowano ratusz, czyli budynek który był siedzibą władz miejskich
  • następnie zasadźca wyznaczał przyszłe ulice, starając się zazwyczaj, by przecinały się pod kątem prostym (czasem były od tego odstępstwa)
  • następnie powstawały przy tych ulicach domy, a całość otaczana była murami miejskimi (z bramami oczywiście, których na rysunku nie zaznaczyłem; nigdy nie było ich dużo, bo przez nie wróg najłatwiej mógł się dostać do miasta). Wokół murów często kopano jeszcze fosę, rów z wodą który miastu służył jednocześnie jako ochrona przed wrogami oraz śmietnik

Podam Wam przykład tego, jak w odpowiednio starych polskich miastach do dziś widać ślady tego, jak wyglądały one w średniowieczu. To przykład Poznania. Oto mapa centrum tego miasta (z Google Maps):

Gdy przyjrzycie się temu zdjęciu, być może na samym środku zdjęcia zauważycie prostokątny (tu prawie kwadratowy) plac, który jest Starym Rynkiem Poznania. Czy zauważacie wokół niego prostokątną siatkę ulic (taką szachownicę ulic)? Czy zauważacie, gdzie się ta siatka kończy i ulice zaczynają się krzyżować pod innymi, bardziej ostrymi kątami? To tam mniej więcej kończył się stary Poznań.
Spójrzcie zresztą, zaznaczyłem, gdzie mniej więcej na tym zdjęciu powinny być widoczne mury miejskie, gdybyśmy przenieśli się w przeszłość o kilkaset lat (przeskrolujcie trochę w dół):












Na zdjęciach satelitarnych i mapach wielu innych miastach Polski (np we Wrocławiu) dostrzeżecie podobne ślady przeszłości, jeśli tylko znajdziecie okolice starych rynków.

Podręcznik: str. 182
Pamiętajcie o zadaniu dodatkowym :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz